W poprzednim wpisie wyjaśnialiśmy czym są treść cyfrowa i usługa cyfrowa oraz jakie uprawnienia w związku z ich niezgodnością z umową przysługują konsumentowi.
W naszym cyklu WebLegal warto bliżej wyjaśnić co kryje się pod pojęciem niezgodności treści i usługi cyfrowej z umową tj. przyjrzeć się przypadkom kiedy ona powstaje a kiedy treść i usługa cyfrowa będą zgodne z umową. Sytuacje te można podzielić na dwa rodzaje subiektywne i obiektywne.
Subiektywne wymogi zgodności z umową dotyczą spełnienia przez treść i usługę cyfrową oczekiwań konsumenta wynikających z zawartej przez strony umowy, w tych takich o których wyraźnie powiadomił on przedsiębiorcę. Dotyczy to podstawowych cech takich jak opis, rodzaj, ilość, kompletność i funkcjonalność, a także cech typowych dla rzeczywistości cyfrowej jak kompatybilność i interoperacyjność oraz dostępność wsparcia technicznego i aktualizacji.
Aktualnie, co podkreśla się w literaturze, w realiach w których umowy z konsumentami zawierane są na masową skalę i bez kontaktu stron, a więc w sposób uniemożliwiający poznanie wymagań drugiej strony co do właściwości, fundamentalne znaczenie mają obiektywne wymogi zgodności z umową(M.Maciejewski „Nowe zasady sprzedaży konsumenckiej towarów, w tym tzw. towarów z elementami cyfrowymi”). Związane są one z nadawaniem się treści i usługi cyfrowej do celów, w których zazwyczaj używa się treści i usługi cyfrowej tego rodzaju, oraz odpowiadaniu opisowi i zgodności z wersjami próbnym lub zapowiedziami udostępnionym konsumentowi przed zawarciem umowy. Treści i usługi cyfrowe powinny mieć takie opisane powyżej podstawowe cechy (bez jak się wydaje nie wymienionej interoperacyjności), jakie:
– nie tylko są typowe dla treści i usług cyfrowych danego rodzaju, lecz także
– jakich konsument może zasadnie oczekiwać, biorąc pod uwagę publiczne oświadczenia składane przez dostawcę lub inne podmioty zaangażowane w obrót towarem (np. producenta i dystrybutorów), w szczególności w reklamie i na etykiecie.
Jeśli więc w reklamie, a także na targach czy wreszcie w Internecie przedsiębiorca zapewniał o istnieniu określonej cechy jej brak będzie oznaczał niezgodność z umową, chyba że przed zawarciem umowy zostały one sprostowane lub nie miały wpływu na decyzję konsumenta.
Wreszcie treści i usługi cyfrowe:
– należy dostarczyć wraz z akcesoriami lub instrukcjami, których może on zasadnie oczekiwać.
Warto przybliżyć pojęcia kompatybilności i interoperacyjności.
Kompatybilność to zgodnie z nowymi przepisami „współdziałanie ze sprzętem komputerowym lub oprogramowaniem, które są zazwyczaj używane do korzystania z treści cyfrowej lub usługi cyfrowej tego samego rodzaju, bez konieczności ich przekształcania”. Konsument w świetle nowych przepisów będzie mógł wymagać działania treści lub usług bez zakłóceń, ale jedynie we współdziałaniu ze sprzętem zazwyczaj używanym do korzystania z takich treści lub usług. Wydaje się, że obejmie to większość typowych urządzeń i środowisk. Pewną wątpliwość może budzić współdziałanie urządzeń mobilnych korzystających z oprogramowania innego niż Android, przy czym w praktyce dostępność do nich będzie jedynie z poziomu dedykowanych aplikacji sklepowych np. Sklep Google Play.
Natomiast interoperacyjność zgodnie z definicją ustawową to „zdolność do współdziałania ze sprzętem komputerowym lub oprogramowaniem innymi niż te zazwyczaj używane do korzystania z treści cyfrowej, usługi cyfrowej lub towaru tego samego rodzaju”. Chodzi więc o możliwość korzystania bez zakłóceń ale za pośrednictwem urządzeń nie dedykowanych danym treściom czy usługom, przy czym taka cecha jak się wydaje będzie musiała wynikać bądź z wyraźnych uzgodnień stron bądź co najmniej.z zapewnień przedsiębiorcy. Można przywołać tu urządzenia typu smart (lub generalnie urządzenia wyposażone w oprogramowanie) inne niż takie przy pomocy których zazwyczaj korzysta się z danych treści i usług cyfrowych.
Reasumując treść cyfrowa i usługa będą musiały spełniać parametry nie tylko uzgodnione przez strony, ale i posiadać cechy typowe lub wynikające z zapewnień, w tym reklam, przedsiębiorcy (tak dostawcy, jak i producenta czy dystrybutora). W szczególności, jak się wydaje, jeżeli przedsiębiorca wyraźnie nie zaznaczy, że dana treść lub cyfrowa np. aplikacja nie współdziała z określonym w naszej ocenie „typowym” urządzeniem lub środowiskiem np. iOs brak takiego współdziałania da nam uprawnienia w związku z niezgodnością z umową, zasygnalizowane we wcześniejszym wpisie